TVP 11 - pozwól że wyjaśnię
Spadkobiercy geniuszu i telepatia oszustów


 

PALACZOM KU PRZESTRODZE

TELEPATIA

FANTOM

MASA I GRAWITACJA

ANTYMATERIA

Spójrzmy na dodawanie energii atomowi w wyniku, której nabiera on prędkości względem otoczenia.

 

W WYNIKU ROZPĘDZANIA SIĘ ATOMU SPOWALNIAJĄ JEGO ORBITONY.

DNA WZÓR



TEORIA NIEDOPUNKTU


 
   
 

MOJE ZDROWIE - RAK - GUZ SIĘ POWIĘKSZYŁ

BRUDNOPIS

ATOM DO TEORI NIEDOPUNKTU



 





OPĘTANIE – EGZORCYZMY

 

O MNIE – PO PROSTU JA 

   

 

TECHNICZNA EWOLUCJA RÓWNOLEGŁA

 

PREZYDENT USA

 

U PANA BOCA ZA PIECEM

 

PROJEKCJA PSYCHIATRYCZNIE

 

WIDZIEĆ WNĘTRZE CIAŁA

 

JAN ŻABIŃSKI – EWOLUCJA ZOO

 

 

STAROŻYTNI KOSMICI


 

EKO PRĄD

 

PODGRZEWANIE HOT DOGA

 

ALKOHOL Z LIŚCI KLONU

 

NATURALNY BURSZTYN UZYSKANY W SZTUCZNY SPOSÓB

 

 

CUD”


 

SKĄD SIĘ BIERZE POPYT NA MIESZKANIA – KOVID – MŁODZI BŁAGAM OSTROŻNIE

 

KOVIDOWA BAŃKA SPEKULACYJNA

 

KORONA TEORIA SPISKOWA

 

KORONA PO RAZ KOLEJNY

 

DEPRESJA UBOCZNY SKUTEK KOVIDA

 

TO JUŻ NIE TEORIA SPISKOWA – TO FAKTYCZNY SPISEK

 

ROZRUCH W EUROPIE Z POWODU KOVIDA

 

KOVID – CZYLI ZABAWA W NIESKOŃCZONOŚĆ

 

JESZCZE JEDNA Z PRAWD O KOVIDZIE

 

 

TELEPATYCZNIE W DEPRESJĘ – KTO NAS W NIĄ WPĘDZA ?

 

NIEBEZPIECZEŃSTWA KTÓRE WIDZĘ

 

 

DUDA I SUTKOWSKI

 

SYLWESTER KURSKIEGO

 

SUTKOWSKI KLAKIEREM WŁADZY

 

 

KORONA – RAK – POHP -

 

REGENERACJA PŁUC PO POHP – CZY TO MOŻLIWE ?

 

 

OWCE BEZ PASTERZA 1 – WSPÓLNOTA CHRZEŚCIJAŃSKA PUŁAWSKA

 

OWCE BEZ PASTERZA 2 – WSPÓLNOTA CHRZEŚCIJAŃSKA PUŁAWSKA

 

WSPÓLNOTA CHRZEŚCIJAŃSKA PUŁAWSKA – DOKTOR SOLFERIUS

 

BIBLIA SENS SŁÓW

 

BIBLIA SENS SŁÓW – TESTAMENT

 

OWCE BEZ PASTERZA

 

PASTOR LESZEK

 

CZY BÓG ISTNIEJE ?

 

 

W CO NAPRAWDĘ GRA ŚWIAT

 

NIEMCY CHCĄ ZREZYGNOWAĆ Z BOMBY JĄDROWEJ NA SWOIM TERYTORIUM

 

WSTĄP DO WOJSKA POLSKIEGO

 

RODEM Z PRL-u – WYKORZYSTYWANIE NASZEJ LUDZKIEJ NAIWNOŚCI

 

DOSTĘP DO GRANICY BĘDĄ MIELI W PRAKTYCE TYLKO DZIENNIKARZE TVP

 

MAZOWIECKI PRZED KAMERAMI - ( w podtekście „telepatia” )

 

RZĄDZĄCY

 

 

SŁUŻBY SPECJALNE – czy posługują się tym zjawiskiem

 

 

W CO GRAJĄ NIEMCY ?

 

PRAWDZIWE PRZYCZYNY SYTUACJI NA BIAŁORUSI

 

CZY GROZI NAM WYJŚCIE Z UNII EUROPEJSKIEJ ?

 

 

PRZYPOMNIENIE – TROCHĘ HISTORII – KUKLIŃSKI – o mnie także

 


PANIKA ENERGETYCZNA

 

CO TO JEST GENIUSZ

 

GENIUSZ KONTAKTUJE SIĘ Z OBCYMI

DO WIELU SPRAW BRUDNOPIS

MAMY JUŻ POCZĄTEK , WIEMY O CO TYM MOŻE CHODZIĆ.

 

Wyobraźnia połączona z umiejętnym kojarzeniem faktów, układania ich w jedną logiczną całość spowodowała zaistnienie takiego scenariusza.

 

Idźmy zatem tym tropem i spróbujmy ustawić to od początku.

 

CZYLI CO BYŁO NAJPIERW ?

PUNKT CZY JEGO BRAK ?

Dotychczasowe rozważania powodują, że należy zastanowić się nad istnieniem punktu bo skoro od niego się wszystko miało się zacząć to nasuwa się pytanie skąd on się wziął ?

 

Zatem nie od niego, to jednak oznacza, że nie mamy nic , absolutnie nic, czyli bezpunkt.

 

ALE ROZWAŻMY JESZCZE JEDNĄ SYTUACJĘ.

 

Świat nie istnieje, nie istnieje to co nazywamy przestrzenią.

Jednak jest coś co z naszego pojmowania istnienia jest niczym. Tym czymś jest NIEDOPUNKKT, BIX, a raczej NAMBIX.

 

Istnieje tylko on i nic więcej, wszystko inne jest BEZPUNKTEM, CZYLI NIEISTNIENIEM ABSOLUTNYM.

 

Jak wspomniałem jego, NAMBIX-a z naszego pojmowania istnienia niema.

 

On istnieje tylko dla samego siebie, jego wnętrze oddziałuje tylko na jego wnętrze, bo nie ma niczego więcej ( JESZCZE NIEMA ), niema tego co nazywamy istnieniem takim jakie znamy.

 

Chodzi o zrozumienie istnienia z naszego punktu odniesienia, a w nim aby coś istniało, to według nas musi mieć wymiary, aby materia istniała musi mieć objętość.

 

Nie przychodzi nam do głowy aby coś mogło istnieć bez wymiarowo.

 

To jest jednak nasz punkt odniesienia, nasze pojmowanie istnienia, wynikające z tego, że my istniejemy, bo mamy objętość, bo jest przestrzeń, która jak się okazuje jest jednak czymś, jest wypełnieniem, tym co nazywamy odległością.

 

Przestrzeń jest widzialną i to mimo pozoru jej nie widzialności. Jednak nie można jej przyporządkować niczemu innemu, ani materii, ani energii. Zatem jest ona istnieniem samym w sobie.

 

Ale jej istnienie przyjmujemy do wiadomości i to nie jest kwestia wiary lub wyobraźni. Skoro widzimy różnicę odległości między przedmiotami to znaczy, że widzimy przestrzeń.

MOŻNA POWIEDZIEĆ, ŻE WIDZIMY NIEWIDZIALNE.

 

Skoro tak, to znaczy że może istnieć coś, co jest poza naszym pojmowaniem istnienia.

 

I DOPIERO TERAZ PRZYPOMNĘ ROZWAŻANIA NA TEMAT TAJEMNICZEGO ELEMENTU X KTÓRY NAZWAŁEM BIX-em

 

Jego oddziaływań na istnienie pojmowane z naszego zrozumienia słowa istnienie dowodzi teoria względności Einsteina. Skoro oddziałuje, ale go go nie widać, to znaczy że jest innym rodzajem istnienia, tak jak przestrzeń. Ona jest również innym rodzajem istnienia.

 

WRÓĆMY DO NAMBIX-a

 

Jest on a cała reszta to bezpunkt.

 

Przypomnijmy co to jest NAMBIX.

NAMBIX TO NADMATERIA, NADENERGIA BEZWYMIAROWA. POZBAWIONA OBJĘTOŚCI, BEZWYMIAROWA.

TO NIESKOŃCZENIE DUŻA DAWKA MATERII, ENERGI ZAMKNIĘTA W NIEDOPUNKCIE.

 

NAMBIX = NADMATERIA W NIEDOPUNKCIE.

 

Spróbujmy z niej wyciąć ściśle określoną dawkę.

tylko jak to zrobić ?

Czysto hipotetycznie narysujmy to jako koło. Z oczywistych względów na rysunku musi mieć ono wymiary, nie da się narysować nic, aby obserwator to widział. To są te oczywiste względy.

 

Wiemy że materia tam zawartą to nadmateria, a ponieważ jest to pozbawione wymiarów to oznacza, że w każdym swoim „miejscu” ma dokładnie tyle samo masy, materii. Po prostu nieskończenie wiele.

 

Jak zatem na czymś takim przeprowadzać operację wycięcia określonej dawki, mniejszej niż całość, jak wyciąć ułamek z niej ?

 

Wbrew pozorom mamy możliwości działania.

Mamy JEDEN NIEDPOUNKT z JEDNĄ zawartością NADMASY, NADMATERII

 

Zatem cyfra jeden jest naszym punktem wyjściowym.

 

JEDNA NIESKOŃCZENIE DUŻA MASA.

 

Na liczbie 1 przeprowadźmy operację.

 

Co zyskaliśmy ?

Masa nieskończenie duża stała się dla nas wartością skończoną, wymierną.

 

Gdy chcemy teraz z masy nieskończenie dużej wyciąć określoną dawkę, to wynik spowoduje wartości skończone.

 

Przykładowo wytnijmy z masy nieskończenie dużej 1/10 jej zawartości.

 

Mając jedną masę nieskończoną podstawiamy do równania

1 – 1/10 = 9/10

 

My nie znamy wartości wagowych, ale znamy proporcje.

PRZEPROWADZAMY OPERACJE NA PROPORCJACH.

Mamy jedną całość, która = nieskończenie dużo.

Wycinamy z niej 1/10 zawartości, to pozostaje 9/10

 

------------------------

W TYM TEKŚCIE SĄ RÓWNIEŻ INFORMACJE DOTYCZĄCE PROBLEMÓW JESZCZE NIE PORUSZANYCH, A I TE ZNANE SĄ WCIĄŻ NIEPEŁNE. POWOLI WSZYSTKO PO KOLEI WYJAŚNIĘ ODROBINĘ CIERPLIWOŚCI.



-----------------------------------------------------

FOTON TO REZONANS BIX-a.

To nadanie BIX-owi energii która powoduje jego widoczność.


Czym większa częstotliwość tym bardziej widoczny i niezależny jest BIX.

Zgromadzona w ten sposób energia jest oddana sąsiadowi bez pochłaniania jej części przez BIX-a.

Czyli inaczej niż to się dzieje w przypadku obiektów materii wymiarowej, gdzie część energii zamieniana jest na inny jej rodzaj.

 

BIX jest bezwymiarowy zatem co ma pochłonąć - energię ?

Nie.

Oddaje ją sąsiadowi w takim kierunku w jakim ją dostał, to tak jak uderzanie jednej piłeczki o drugą.

Wgląda na to, że promieniowanie elektromagnetyczne to również energia kinetyczna.

 

Takie przyporządkowanie fotonu tłumaczyłoby

jego cząsteczkową naturę.

W czasie gdy BIX posiada tą energię jest  cząsteczką – chwilową cząsteczką.

Zaczyna istnieć wymiarowo w naszym wszechświecie.

Nie branie pod uwagę istnienia BIX-a spowodowało różne rozumienie natury fotonu i problemy z jego klasyfikacją.

BIX W CZASIE POSIADANIA CHWILOWEJ ENERGII  KINETYCZNEJ  JEST TYM CO NAZYWAMY FOTONEM.


W czasie gdy ma on energię – to ta energia powoduje jego widoczność. On sam w sobie ma nieskończenie dużą dawkę en.

Jednak energi bezwymiarowej, zatem nie może zgromadzić w sobie energii wymiarowej.

 

Może tylko ją transportować, a w chwili gdy ją ma staje się widocznym - ma w sobie nadmiar czegoś co nie da się zamknąć w bez wymiarze, zatem pokazuje się on z powodu tej właśnie energii, nie może jej wchłonąć zatem przekazuje ją dalej.

 

Powtarzam czas w którym ma on energię powoduje jego widoczność, w tym momencie widać jego wnętrze.

Widać jego bez wymiar, jest bez objętościowy zatem  widać jest jego bez objętościowość.

 

PARANOJA ?

NIE, ABSOLUTNIE NIE.

 

Jest bez objętościowy, zatem widzimy tylko jego chwilową energię mechaniczną.

Ona powoduje jego drżenie i przenosi do naszego wymiaru informacje o jego istnieniu i właściwościach.

 

A skoro jest bezwymiarowy to mamy problemy ze zrozumieniem - wszystko wskazuje, że jest cząsteczką, a jednak jest problem przed takim podporządkowaniem go ( FOTONU ).

 

Teraz wszystko staje się jasne, JEST CZĄSTECZKĄ BEZWYMIAROWĄ.

Dostarczona mu energia mechaniczna której on nie może wchłonąć powoduje wydostanie się informacji o jego właściwościach. 

FOTON  TO  ENERGIA  DOSTARCZONA  BIX-owi, KTÓRA POWODUJE "ZOBACZENIE"  BIX-a. TA ENERGIA POZWALA OKREŚLIĆ JEGO WŁĄŚCIWOŚCI, POKAZUJE ŻE JEST ON BEZOBJĘTOŚCIOWY.

DLATEGO TAK TRUDNO BYŁO  SKLASYFIKOWAĆ FOTON, WYDAWAŁO SIĘ ŻE MA NATURĘ CZĄSTECZKOWA I JEDNOCZEŚNIE WYGLĄDAŁO ŻE JEST JEDNAK INACZEJ.

BIX  TŁUMACZY TO WSZYSTKO I JEDNO I DRUGIE SIĘ ZGADZA.

BIX TO CZĄSTECZKA, JEDNAK BEZWYMIAROWA, ZATEM W NORMALNYCH WARUNKACH NIE WIDOCZNA, NIEODDZIAŁUJĄCA W KLASYCZNY  SPOSÓB.

GDY JEDNAK NADA SIĘ JEJ ENERGI NP TEGO CO NAZYWALIŚMY DOTYCHCZAS FOTONEM TO STAJE SIĘ ONA WIDOCZNĄ, WIDZIMY ZATEM ŻE JEST COŚ NIEMAJĄCEGO OBJĘTOŚCI I  STĄ  BYŁY  PROBLEMY  Z  KLASYFIKACJĄ  -  CZĄSTECZKA  CZY  NIE ?

BIX  TO  NIE  FOTON  ALE  FOTON  TO  WIDOK  GRZENIA  BIX-a.  WIDOK  JEGO  CHWILOWEJ  ENERGII MECHANICZNEJ. 

 

 


------------------------------------------



Masa nieskończenie duża = czas nieskończenie mały - brak czasu.                                                                                                                          

Jednak jedna wartość jest oznaczona, a jest nią prędkość obiektu = 300 000 km/sek.

Skoro tak, to jest możliwym dokładne, inne od klasycznego zrozumienia słowa nieskończoność, można nadać temu wartość liczbową.

To zaś oznaczałoby, że ta rzekoma nieskończoność jest taką, tylko w naszym odniesieniu i że mogą istnieć różne nieskończoności.

Z jednego odniesienia jest ona nieskończona, z innego ma wartość liczbową.

To oznaczałoby, że samo pojęcie nieskończoność jest wartością względną. A skoro tak, to istnieje wartość większa niż, teraz już „nieskończoność” w cudzysłowie i istnieje dawka energii przewyższająca „naszą nieskończoność”, którą można napędzić obiekt kosmiczny, nadać mu prędkość większą od prędkości światła.

 

MOŻNA  ZATEM  POWIEDZIEĆ  ŻE EINSTEIN  MIAŁ  RACJE  I  NIEMIAŁ  JEJ   JEDNOCZESNIE.

-------------------------------------------------------------

BIX – wspomniałem, że podstawę już mamy ale jest ona niepełną, że to jeszcze nie oto chodzi.

 

Załóżmy czysto hipotetycznie, że mamy NADMASĘ zamkniętą W BIX-E

 

BIX ma oznaczać tylko istnienie materii bezwymiarowej, bez informacji o ilości ukrytej w nim materii. Przyporządkowałem mu dwie następne litery NM ( nad masa ) i zapisałem to jako jeden wyraz NMBIX.

Tą metodą powstał następny neologizm, a oznacza on materię o masie nieskończenie dużej pozbawionej objętości.

 

Wróćmy teraz do początku istnienia tj. do czasu gdy według obecnych teorii istniał tylko punkt mniejszy od łebka szpilki z zawartą w nim całą zawartością, która po wybuchu stała się tym, co jest naszym obecnym wszechświatem.

 

TEORIA PUNKTU MA BARDZO POWAŻNĄ LUKĘ.

Z rozważań możemy zorientować się że może nie być dosłownie nic, nieistnienie absolutne.

Miejsce” takiego nie istnienia nie jest miejscem, bo przecież niema nic, stąd cudzysłów. To jest ani super twarde, ani super miękkie, to jest po prostu nic. Taki nic może się stać czymś gdy w nie dostarczymy coś, jednak jak można dostarczyć coś w „miejsce” którego niema ?

 

Czy możliwym jest zatem aby coś było czymś i jednocześnie niczym ?

 

ABSURD ?

 

TYLKO POZORNIE.

 

Oddziaływania BIX-a na otoczenie dowodzi jego istnienia, a jednak z naszego pojmowania istnienia on fizycznie nie istnieje.

 

 

Te rozważania, to stwierdzenie bardzo się nam przyda. Na chwilę pozostawmy je chwilowo w spokoju.

 

Teoria wielkiego wybuchu zakłada istnienie wszystkiego w punkcie ale nie wyjaśnia skąd on się wziął.

 

Wyobraźmy sobie teraz NMBIX i nic więcej.

To oznacza, że z naszego punktu odniesienia nic nie istnieje. Niema tego co nazywamy przestrzenią, niema tego punktu z zawartością naszego wszechświata. Po prostu nic nie istnieje.

 

Można się tu doczepić, bo w poprzednich wyjaśnieniach zasugerowałem, że przestrzeń to wypełnienie elementami BIX.

Można by zatem powiedzieć że ten jeden NIEDOPUNKT jest tym co rozumiemy jako przestrzeń.

ROZUMIEM TAKI TOK MYŚLI.

 

Jednak przy tamtych rozważaniach i stwierdzeniach napisałem, że SĄ ONE NIE PEŁNE I ŻE PRAWDOPODOBNIE SĄ PRZESTRZENIĄ to zdanie jest bardzo istotnym. Należy także pamiętać, iż tam użyłem określenia BIX, a nie NMBIX. a BIX według tego co opisałem, to materia bezwymiarowa z nie podaną jej tam ilością. Czyli może być tam jej dowolna ilość. Powtarzam bix to tylko informacja o istnieniu materii bezwymiarowej. NMBIX ma już określoną jej ilość na poziomie nieskończenie dużym – NADMASOWA -. Tamto miało tylko zasugerować kierunek istnienia, zasugerować czym może być przestrzeń.

 

NIECO TO SPRECYZUJĘ.

W tym jednak momencie przyjmijmy, że jeden istniejący NMBIX nie jest przestrzenią. Nie powoduje on istnienia tego co nazywamy odległością, nie jest takim wypełnieniem.

 

 

Wracamy do początku, niema nic, niema przestrzeni, niema tego punktu z zamkniętą w nim tego co ma się stać tym czym jest obecnie, czyli naszym wszechświatem.

 

Istnieje tylko to co jest poza naszym spostrzeganiem istnienia. To graniczy prawie z wiarą w BOGA jego nie widzimy, a jednak w niego wierzymy.

 

Tylko istnienie tego o czym teraz piszę nie wzięło się samo z siebie, to jest konsekwencją układania puzli naszego wszechświata. Wyjaśnienia skąd się on wziął, skąd się wziął ten punkt z materioenergią.

 

KONTYNUUJĘ ZATEM.

Istnieje coś poza naszym zrozumieniem istnienia, w tym również istnienia przestrzeni. To coś to materia nieskończenie duża „ściśnięta” do pozbawienia jej objętości. „ściśnięta do bez wymiarowości.

 

HIPOTETYCZNIE - jest to masa nieskończenie duża, ale jedna masa, jedna taka pseudo objętość o takiej w niej zgromadzonej masie.

 

Przyjmijmy zatem ją jako wartość 1 ( słownie jeden ) i mamy już nadanie konkretnej wartości liczbowej nieskończoności.

 

Możemy tak uczynić, bo nic poza nią niema.

Ona jest jako jedno jest. Niema dwu takich niedopunktów.

W tym przypadku jednak słowo jest, przyporządkowane jest dla niej, z jej punktu odniesienia, z jej „obszaru” istnienia.

 

Dla obserwatora z zewnątrz, dla którego istnienie oznacza to samo co dla nas, ona by nie istniała, nie istniałby ten NMBIX.

 

Jednak tego obserwatora, zatem i jego punktu odniesienia niema, bo być nie może.

Nie może być nic, nawet nic jako jakiekolwiek miejsce.

Jakiekolwiek miejsce po prostu jeszcze nie istnieje.

 

Odniesienie, punkt odniesienia realny jest zatem tylko do tej jedności, ta jedność jest punktem odniesienia i dla samej siebie i tylko siebie, bo tylko ona jest.

JEDNA NIESKOŃCZONOŚĆ.

JEDNA NIESKOŃCZONOŚĆ MATERIO-ENERGI.

I NA TEJ LICZBIE BĘDZIEMY PRZEPROWADZAĆ OPERACJE MATEMATYCZNE.

 

WYTNIJMY Z NIEJ, Z LICZBY 1 JAKIŚ JEJ UŁAMEK.

NIECH TO BĘDZIE OT TAK DLA PRZYKŁADU 0,1.

 

1 – 0,1 = 0,9

 

----------------------------------------------------------------------

Taki obiekt wciąż jednak istnieje, a my potrzebujemy czegoś czego nie ma. PRECYZYJNIEJ, MA TO BYĆ I NIE ISTNIEĆ JEDNOCZEŚNIE.

 

Musimy zatem sprawić aby on zniknął.

Jak to zrobić i dlaczego tak mielibyśmy postąpić, co nam daje podstawy do takiego myślenia ?

 

Powodem są początkowe informacje one dają nam zielone światło do takich działań, a są nimi:

COŚ W PRZESTRZENI HAMUJE OBIEKTY I NIE POZWALA IM OSIĄGNĄĆ MAGICZNEJ GRANICY 300 000 KM/SEK.

TO COŚ WPRAWDZIE HAMUJE JE, ALE NIE POWODUJE WYTRACANIA RAZ DOSTARCZONEJ IM ENERGII, CZYLI INACZEJ NIŻ JAKIKOLWIEK OBIEKT MATERIALNY, LUB JAKIKOLWIEK RODZAJ ENERGII.

ODDZIAŁUJE ZATEM INACZEJ NIŻ TO CO JEST NAM ZNANE.

TO COŚ JEST NIE WIDZIALNYM Z NASZEGO POJMOWANIA RZECZYWISTOŚCI, TO NIE MA „WIDOCZNEGO” WYMIARU BO W ŻADEN SPOSÓB NIE MOŻEMY TEGO NAMIERZYĆ. DLACZEGO SŁOWO WIDOCZNEGO UJĄŁEM W CUDZYSŁÓW ?

BO JAK SIĘ ODROBINĘ ZASTANOWIĆ TO TO MA WYMIAR JEST TYLKO PRZEŹROCZYSTE JEDNAK TEN WYRAZ NALEŻY NIECO INACZEJ ROZUMIEĆ NIŻ DOTYCHCZAS. CO MOŻEMY ZOBACZYĆ I NIE WIDZIEĆ TEGO JEDNOCZEŚNIE ?

ANO PRZESTRZEŃ, WIDZIMY ODLEGŁOŚCI MIĘDZY OBIEKTAMI

 

BIX = WYPEŁNIACZ

TO COŚ MA WSPÓLNEGO ZE SŁOWEM NIESKOŃCZONOŚĆ.

 

 

 

POZBAWIAJĄC NASZ SZEŚCIAN WYMIARÓW CO OSIĄGNĘLIŚMY ?

STAŁ SIĘ ON NIE WIDZIALNY Z NASZEGO ZROZUMIENIA ISTNIENIA.

ZACZĄŁ MIEĆ COŚ WSPÓLNEGO ZE SŁOWEM NIESKOŃCZONOŚĆ - CIĘŻAR WŁAŚCIWY - NIESKOŃCZENIE DUŻY.

I NIE ISTOTNYM JEST JAKI MIELIŚMY MATERIAŁ WYJŚCIOWY

CZY BYŁO TO ŻELAZO CZY GLINA KTÓRE W NASZYCH WARUNKACH MAJĄ RÓŻNE CIĘŻARY WŁAŚCIWE, TO TERAZ MAJĄ IDENTYCZNE = NIESKOŃCZENIE DUŻE

PROSZĘ TO PORÓWNAĆ DO OBIEKTÓW O RÓŻNYCH WAGACH KTÓRE MAJĄ OSIĄGNĄĆ PRĘDKOŚĆ ŚWIATŁA NIE ZALEŻNIE OD ICH MASY KAŻDEMU TRZEBA DOSTARCZYĆ NIESKOŃCZENIE DUŻĄ DAWKĘ ENERGII.

PRZY PRĘDKOŚCI ŚWIATŁĄ MIAŁY BY IDENTYCZNY CIĘŻAR WŁAŚCIWY = NIESKOŃCZENIE DUŻY

TAKŻE ICH MASY BY SIĘ ZRÓWNAŁY

DOSTARCZONA KAŻDEMU Z NICH ENERGIA NIESKOŃCZENIE DUŻA SPOWODOWAŁABY NIESKOŃCZONĄ MASĘ

E=MC2

 

I TO BYŁABY JESZCZE JEDNA RÓŻNICA MIĘDZY BIX-EM A OBIEKTEM PORUSZAJĄCYM SIĘ Z PRĘDKOŚCIĄ ŚWIATŁA

 

OBIEKT ŚWIETLNY

MASA = NIESKOŃCZENIE DUŻA

CIĘŻAR WŁAŚCIWY = NIESKOŃCZENIE DUŻY

OBJĘTOŚĆ = ZNANA

 

BIX

MASA = ZNANA

CIĘŻAR WŁAŚCIWY = NIESKOŃCZENIE DUŻY

OBJĘTOŚĆ = BEZ OBJĘTOŚCIOWY

 

BEZ OBJĘTOŚCIOWY Z NASZEGO ZROZUMIENIA SŁOWA OBJĘTOŚĆ - SKORO ON JEDNAK JEST A JEST BO ODDZIAŁUJE WEDŁUG MNIE JEGO ISTNIENIA DOWODZI TEORIA EINSTEINA ( TYLKO EINSTEIN NIE WIEDZĄC O JEGO ISTNIENIU, NIE DOMYŚLIŁ SIĘ JEGO ISTNIENIA, POMINĄŁ GO I DLATEGO JEGO TEORIA JAKO NIEPEŁNA STAŁA SIĘ TRUDNĄ W ZROZUMIENIU )

TO MAJĄC PEWNE INFORMACJE I UZUPEŁNIAJĄC NIMI WYOBRAŹNIĘ MUSIMY „STWORZYĆ” PRAWA FIZYKI NAZWAŁEM JĄ BEZWYMIAROWĄ.

POWSTANIE ZATEM NASTĘPNY DZIAŁ FIZYKI - FIZYKA BEZWYMIAROWA

 

 

 

Co to jest przestrzeń ?

Odp. = +

Co to jest BIX ?

Odp. = +

Co to jest czas ?

Odp. = +

Skąd wziął się nasz wszechświat ?

Odp. = +

Co to jest odległość ?

Odp. = +

Dlaczego istnieje graniczna prędkość ?

Odp. = +

Dlaczego wyznaczona jest ona na tym poziomie ?

Odp. = +

Czy istnieje coś czego nie ma ?

Odp. = +

Co to jest masa ?

Odp. = +

Czym jest to co jest jeszcze niczym, czego nie wzięła w swoje posiadanie przestrzeń ?

Odp. = +

Co to jest antymateria ?

Odp. = +

 

CZY ISTNIEJĄ INNE WYMIARY ? +

 

 

Epoka lodowcowa ?

Odp. = +

Termos ziemi ?

Odp. = +

Co to jest splątanie atomowe ?

Odp. = +

Przebiegunowanie ziemi ?

Odp. = + ?

 

CZY W JĄDRZE ZIEMI NASTĘPUJĄ ZAMIANY PIERWIASTKÓW NA INNE ?

Odp. = + ( WEDŁUG MNIE )

 

 

LEWITACJA W ZIEMSKIM POLU MAGNETYCZNYM.

Odp. = +

TELEPATIA CZY ISTNIEJE ?

Odp. = +

 

PODSTAWY PSYCHIATRII – NOWA PSYCHIATRIA – OPARTA NA PRAWACH FIZYKI A NIE JAK DOTYCHCZAS NA KŁAMSTWACH I OBŁUDZIE.

 

PRZEKŁADNIE ZĘBATE - JAKO ENIGMA POŁĄCZENIOWA PRAW OBIEKTÓW ASTRONOMICZNYCH

 

Przy  bezwymiarowych  wszechświatach  a  takim  jest  i  nasz
Każdy  punkt  jest  styczny  z  każdym  -  są  one  tym  samym Punktem.  
Styk  punktu  wszechświatów  gdyby  odnieść  to do  wymiarów Były  styczny  i  jednocześnie  nieskończenie  odległy  Nigdy  wszechświaty  nie  przeniknęłyby  przez  siebie
Zawsze  byłby  styczne  i  nieskończenie  odległe.
Ich  wewnętrzny  podział  to  ciągłe  powielanie  bix-a  przy  
zachowaniu  wewnętrznej  proporcji.  W  wewnątrz  odczujemy  to Jak  rozszerzanie  się  naszego  wszechświata  a  w  „rzeczywistości” Jest  on  nie  zmienny  i  ma  wymiar  =  „nic” z  pozycji  obserwatora- obserwator  go  nie  zobaczy  on  dla  niego  nie  będzie  istniał,  tak   jak  i  inne  wszechświaty tak  skonstruowane.
Czym  zatem  jest  nasz  wymiar  i  jak  zrozumieć  przestrzeń Obserwatora.  Jest  ona  dla  niego  usiana  bix-ami  a  jednym  takim Bix-em  jest  nasz  wszechświat.  
My  mamy  swoje  bix-y i  jesteśmy  innym  bix-em  dla  innego   „większego”  wymiaru,  a  nasz  bix  jest  dla  niego  pod  bix-em.i  tak   do  nieskończoności.
Może  być  jednak  i  tak  że  my  dla  niego  jesteśmy  bix-em  a  on Dla  nas.

 

CO ZYSKUJEMY Z ISTNIENIA ŚWIATÓW W BIX-IE ?

PONIEWAŻ JEST ON NA ZEWNĄTRZ BEZWYMIAROWY TO W JEGO WNĘTRZU MOŻEMY USTALIĆ DOWOLNE, NOWE PRAWA ODBIEGAJĄCE OD NASZYCH JEDNAK MUSI SIĘ TO UKŁADAĆ NA ZASADZIE NACZYŃ POŁĄCZONYCH – JEDNO WYNIKAĆ Z DRUGIEGO. JEŻELI NAWET BĘDZIE TO SPRZECZNYM W ODNIESIENIU PRAW W NASZYM WYMIARZE NIE LOGICZNE Z NASZEGO PUNKTU ODNIESIENIA TO W TAMTYM MUSI SIĘ ONO UKŁADAĆ, PROSZĘ PAMIĘTAĆ ŻE CHAOS TO RÓWNIEŻ SWOISTEGO RODZAJU PORZĄDEK.

 

TO BĘDZIE NIE LOGICZNE DLA NAS, DLA NASZEGO PORZĄDKU. JEDNAK DLA ISTNIENIA W SAMYM SOBIE BĘDZIE TO SPÓJNE I POUKŁADANE JAK NACZYNIA POŁĄCZONE. NAPISAŁEM ŻE DLA NAS BĘDZIE TO NIE LOGICZNE ALE TYLKO NA POCZĄTKU, TO SIĘ DA ZROZUMIEĆ JAK ROZWINIEMY WYOBRAŹNIĘ I ZACZNIEMY MYŚLEĆ NIE KONWENCJONALNIE.

TU JEST NAPRAWDĘ OLBRZYMIE POLE DO POPISU DLA WYOBRAŹNI.

 

A TYCH „NOWYCH” ŚWIATÓW BĘDZIEMY MIELI NIESKOŃCZENIE WIELE. WPRAWDZIE ONE W KAŻDEJ CHWILI JEŻELI CHODZI O ICH ILOŚĆ MAJĄ SKOŃCZONĄ WARTOŚĆ LICZBOWĄ, JEDNAK Z ROZSZERZANIA SIĘ WSZECHŚWIATA WYNIKA ŻE W KAŻDEJ CHWILI JEST ICH CORAZ WIĘCEJ I DZIAĆ SIĘ TAK BĘDZIE W NIESKOŃCZONOŚĆ.

 

ZAŁÓŻMY CZYSTO HIPOTETYCZNIE ŻE OBECNE BIX-Y SĄ PUSTE, BEZ WSZECHŚWIATÓW TO TYLKO ZAMKNIĘTA MATERIO-ENERGIA BEZ PRAW FIZYKI ( BEZ  WEWNTRZYCH  WYMIARÓW ). NAZWIJMY TO CHAOSEM JEDNAK W INNYM ROZUMIENIU NIŻ KLASYKA TEGO SŁOWA. JEDNAK TWORZĄC PRAWA I ZADZIAŁUJĄC NA KONKRETNEGO BIX-A SPOWODUJEMY ZAISTNIENIE W JEGO WNĘTRZU ISTNIENIA, ODMIENNEGO ISTNIENIA OD NASZEGO (SPOWODUJEMY ZAISTNIENIE  WEWNĘTRZNYCH  WYMIARÓW). JEDNAK DLA NAS JEGO ODDZIAŁYWANIA POZOSTANĄ TAKIE JAK BIX-A PRZED ZAINICJOWANIEM TAM ISTNIENIA (BEZ WYMIAROWE ).

 

TERAZ PYTANIE CZY BIX-Y SĄ „PUSTE” CZY JEST TAM ISTNIENIE  WYMIAROWE ?

CZY WSZYSTKIE SĄ „ZAJĘTE” JEŻELI NIE TO ILE I KTÓRE I JAK JE ROZPOZNAĆ ?

ITD, ITD.

W KONTEKŚCIE TYCH ROZWAŻAŃ (MAM NADZIEJĘ ŻE I DOWODÓW) PYTANIE - CZY JESTEŚMY WIRTUALNI ? NIE BRZMI JUŻ TAK ABSURDALNIE.

 

 

ENTROPIA

BIX BEZ WEWNĄTRZ WYMIAROWY - POCZĄTKOWY JEGO STAN = WSZYSTKO JEST WSZĘDZIE, WSZĘDZIE JEST PO RÓWNO ZATEM NIE NIC A WSZYSTKO JEST JEDNYM I TYM SAMYM - SUPER WYPOŚRODKOWANYM. MOŻNA TO DWOJAKO ZROZUMIEĆ

1 JEST TO SUPER PORZĄDEK..............

2 JEST TO CHAOS …......

ZAINCJOWALIŚMY

 

MAMY WSZYSTKO TO Z CZEGO SKŁADA SIĘ MATERIA I ENERGIA ROZMIESZANE W „MIKSERZE” I RÓWNIUSIEŃKO ROZŁOŻONE W OBJĘTOŚCI

CZY TO JEST CHAOS CZY PORZĄDEK ?

 

WEŹMY TEN NASZ „KOKTAIL” I ROZDZIELMY GO NA RÓŻNE RODZAJE MATERII I ENERGII. ZRÓBMY Z TEGO NP. POKÓJ Z WYPOSAŻENIEM I KOMINKIEM Z PALĄCYM SIĘ OGNIEM.

 

OD TEJ CHWILI WSZYTKO ZACZNIE SIĘ STARZEĆ, TAK TO WYNIKA Z ISTNIENIA PRAW FIZYKI. JEDNA ENERGIA ULEGA PRZEKSZTAŁCANIU W INNĄ A POZORNA SPONTANICZNOŚĆ TO, TYLKO NASZE NIE ZROZUMIENIE UKŁADU TEJ ENIGMY MATERII, ENERGI, I PRZESTRZENI.

 

COŚ ODDAJE SWĄ ENERGIĘ NIE PRZYPADKOWO, BO TEN „PRZYPADEK” ZALEŻY OD CHWILOWEGO UKŁADU WSZYSTKIEGO WZGLĘDEM WSZYSTKIEGO.

 

W CHWILI X UKŁAD ORBITANTÓW ATOMU A JEST TAKI TO A TAKI, A SĄSIADUJĄCY Z NIM ATOM B MA UKŁAD ORBITANTÓW INNY NIŻ W POPRZEDNIM ATOMIE WE WSPOMNIANEJ CHWILI X UDERZY ON O ATOM A W OKREŚLONYM MIEJSCU Z OKREŚLONĄ SIŁĄ POD OKREŚLONYM KĄTEM,

 

ODDA MU CZĘŚĆ ENERGI A POŁOŻENIE ORBITANTÓW W ATOMIE ODBIERAJĄCYM I ON JAKO CAŁOŚĆ PRZEKAŻE JĄ DALEJ ALE JAK DOWODZI TEN OPIS NIE BĘDZIE TO PRZYPADKOWE JEJ ODDANIE A WYNIKAJĄCE Z UŁOŻENIA JEDNEGO WZGLĘDEM DRUGIEGO W CHWILI ODDAWANIA ENERGII A TO UŁOŻENIE WYNIKA Z INNYCH POPRZEDNICH I TAK DALEJ I TAK DALEJ.

 

SPONTANICZNOŚĆ W TYM PRZYPADKU POLEGA NA TYM ŻE TYLKO W TAKI A NIE INNY SPOSÓB ZOSTAŁA ODDANA ENERGIA A NIE MOGŁA BYĆ ONA ODDANĄ INACZEJ BO NA ZASADZIE NACZYŃ POŁĄCZONYCH CHWILOWY UKŁAD UŁOŻENIA WSZYSTKIEGO BYŁ OKREŚLONY I TAK BĘDZIE ZAWSZE.

 

LOGICZNYM JEST ŻE CZYM WIĘCEJ ZDARZEŃ TYM WIĘCEJ ZMIAN A CO ZA TYM IDZIE WZROST POMIESZANIA KTÓRE NAZYWAMY CHAOSEM - ENTROPIĄ.

 

JEDNAK ROZUMIEJĄC CIĄGŁE PRZEKSZTAŁCANIE JEDNEGO W INNE ZROZUMIEMY ŻE TO NIE CHAOS A JAKBY ZMIELANIE WSZYSTKIEGO W JEDNĄ PAPKĘ, KTÓRA W KOŃCOWYM EFEKCIE BĘDZIE JEDNOLITA. KAŻDY PUNKT BĘDZIE MIAŁ IDENTYCZNE PARAMETRY Z SĄSIEDNIM.

TO CHĘĆ POWROTU DO STANU POCZĄTKOWEGO DO WYRÓWNANIA WSZYSTKIEGO.

 

TAKA POWSTAŁA MASA BĘDZIE BEZ „SMAKU” BĘDZIE JEDNOLITĄ.

 

BĘDZIE TĄ SAMĄ Z JAKIEJ WYTWORZYLIŚMY WSZYSTKO NA POCZĄTKU.

 

 

JESZCZE RAZ ZRÓBMY Z TEGO WSPOMNIANY POKÓJ I KAŻDY OKREŚLONY ATOM UMIEŚĆMY W OKREŚLONYM MIEJSCU - TYLKO ZAŁÓŻMY ŻE MAMY WŁADZĘ I TO WSZYSTKO JEST NA RAZIE BEZ RUCHU. KAŻDY TAKI ATOM I ORBITANTY SĄ W CZASIE TEGO UKŁADANIA „MARTWE”, BEZ RUCHU.

 

I W CHWILI X DAJMY TEMU „ŻYCIE”. WPROWADŹMY W RUCH KAŻDY ATOM I JEGO ORBITANTY. OD NIEJ KAŻDY RUCH ORBITANTA ZALEŻNY BĘDZIE OD SAMEGO ATOMU I SĄSIEDNICH I ZACZNIE SIĘ ODDAWANIE ENERGI NA ZASADZIE NACZYŃ POŁĄCZONYCH I ENTROPIA AŻ WSZYSTKO ZNOWU SIĘ PRZEMIESZA DO PERFEKCJI I WSZYTKO BĘDZIE JEDNOLITE.

 

TO TAK JAKBYŚMY PUŚCILI W RUCH MASZYNĘ

KTÓRA „SPALIŁA” DOSTARCZONĄ JEJ ENERGIĘ.

 

ŚMIEM TWIERDZIĆ, ŻE MIMO OLBRZYMIEJ ILOŚCI SKŁADOWYCH, TAKIEJ CORAZ WIĘKSZEJ ENTROPII, (coraz większej ilości składowych – to są tylko pozornie coraz większe ilości. Mającemu wyobraźnię ten tekst pozwoli to zrozumieć) ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ SKONSTRUOWANIA NADER PROSTEGO UKŁADU „ENIGMY” KTÓRY DOKŁADNIE ODZWIERCIEDLI POŁOŻENIE WSZYSTKIEGO W OKREŚLONEJ CHWILI I POZWOLI POKAZAĆ NASTĘPNE UŁOŻENIE. JEŻELI ZAPOMNIMY O ILOŚCI KOMBINACJI, A BĘDZIEMY BRAĆ POD UWAGĘ POCZĄTKOWE UŁOŻENIE, A PONIEWAŻ ZNAMY STAN KOŃCOWY MOŻEMY POUKŁADAĆ WALCE „ENIGMY”.

Informacje  zapisywane  na  liniach  sił  pola  magnetycznego  ziemi  i Wędrujące  nimi  do  jej  wnętrza  a  po   zmianie  rządzącej  się  Określonymi  prawami  wydostają  się  one  w  przeciwnym  biegunie  i  po  przeciwnej  stronie  -  odbicie  lustrzane  -  oddziałując  na  otoczenie Informując  go  o  tym  co  działo  się  z  drugiej  strony.  Tymi  liniami Wydostają  się  również  informacje  o  tym  co  precyzyjnie  działo  się W  jądrze  ziemi.

 

 

 

Skoro z punktu odniesienia istnienia nieistnienie sprzed czasu spowodowania istnienia, z przed czasu zanim zaistniał punkt mniejszy od łebka szpilki wydaje się nam być niemożliwym, a jednak przyjmujemy do świadomości i taką opcje, odwróćmy zatem sytuację.

 

Skoro w naszej świadomości mimo oporów przyjęliśmy już nieistnienie, to z tego odniesienia spójrzmy na istnienie. Należy jednak pamiętać, że nasze myśli o tym możliwe są dlatego, że istniejemy.

 

To teraz z tego punktu odniesienia wydaje się nam być niemożliwym istnienie, bo skąd się ono wzięło, w czym miało powstać skoro nie było czegoś w czym by ono, istnienie mogło zaistnieć.

 

Zacząć zatem należałoby od spowodowania bycia czegoś w czym mogło by powstać istnienie.

 

JAK TE ZDANIA ROZUMIEĆ ?

 

ODPOWIADAM.

Spowodowanie bycia czegoś w czym mogło by powstać istnienie to SPOWODOWANIE ZAISTNIENIA PRZESTRZENI.

 

A CZYM ONA JEST, TO JUŻ ROZWAŻALIŚMY W DRUGIEJ CZĘŚCI TEJ PUBLIKACJI – PRZESTRZEŃ -

 

Z powodu jej specyficznych właściwości

widzimy ją jako odległość między obiektami i wiemy jednocześnie, że jest ona swoistego rodzaju „NICZYM”.Jednak  nie  niczym  absolutnym, nie nie  istnieniem absolutnym, stąd cudzysłów.

 

To nie materia, to nie energia, a jednak ona jest, bo inaczej nie byłoby odległości między obiektami, ba same obiekty nie miały by wypełnienia, nie miały by po prostu objętości. Czyli z perspektywy istnienia, tej JAKĄ ZNAMY, one by przestały istnieć.

 

Każdy ich punkt byłby jednocześnie punktem innego punktu, stałyby się one jednym punktem.

 

Mało tego, punkty należące teraz ( przy istnieniu tego wypełniacza przestrzeni ) do różnych obiektów stałyby się jednym i tym samym punktem. Materia by się przemieszała i czym by się stała ?

 

Tylko jak już raz wspomniałem a teraz powtórzę, punkt ma to do siebie, że on istnieje. Jest nieskończenie mały i jakikolwiek byśmy mu wyznaczyli wymiar liczbowy to i tak będzie od niego mniejszy. Zatem to nie jest to, bo przestrzenią byłby ten punkt. ON SAM JUŻ BY ISTNIAŁ. Czyli przestrzeń już by była a my rozważamy istnienie z punktu odniesienia nie istnienia, a później czym jest to co musiało powstać i być jednocześnie „niczym” w czym mogłoby być istnienie ( materii, energii ).

 

Ktoś powie, że on zaczął się rozszerzać tak jak się to obecnie dzieje, że przestrzeń się rozszerza - dobrze ale w co się rozszerza ?

To co nie jest przestrzenią, to co jest niczym, jeżeli ma się nią stać trzeba jakoś zmienić, a jak skoro to jest nic ?

 

PAMIĘTAJMY, ŻE TERAZ ROZWAŻAMY ISTNIENIE Z PUNKTU ODNIESIENIA NIEISTNIENIA.

 

Założyliśmy nie istnienie niczego i chcemy zrozumieć jak możliwym jest wyprowadzenie z takich warunków istnienia.

 

TAK JAK ROZPATRYWALIŚMY NIEISTNIENIE Z PUNKTU ODNIESIENIA ISTNIENIA. DOPIERO TE OPCJE RAZEM NIECO ROZJAŚNIA NAM W GŁOWIE

 

Wróćmy zatem do przestrzeni bo od tego trzeba by zacząć aby móc działać dalej.

 

WIEMY O JEJ SPECYFICZNYCH WŁAŚCIWOŚCIACH

A SĄ NIMI

To nie materia,

To nie energia

Jest ona jakby „niczym”

A jednak ona jest

To wypełniacz

To odległość

Z punktu zaistnieć ona nie mogła, bo punkt byłby już nią.

Zatem hipoteza, że wszystko powstało w materii zamkniętej w punkcie w tych rozważaniach ma poważną wadę.

 

Dotychczasowe informacje dotyczące rozpędzania obiektów w próżni dowodzą że obiekty nie mogą osiągnąć magicznej granicy 300 000 km/sek.

 

Uznana i sprawdzona teoria względności Einsteina udowadnia to.

 

To zaś według mojej oceny i zwykłej logiki dowodzi że coś w przestrzeni hamuje obiekty, oddziałuje na nie. To zaczyna się układać w logiczną całość gdy weźmie się pod uwagę ROZWAŻANIA NA TEMAT PRÓŻNI.

 

Hamulec” w próżni, jego specyficzne właściwości - jest nie widoczny, pozbawiony wymiarów. Rozumiejąc to słowo z obecnego jego pojmowania.

Jest nie widoczny, nie „istnieje” ale oddziałuje, jednak w inny sposób niż widzialna materia, widzialne energia.

 

Logicznym było pozbawienie materialnego obiektu wymiarów, objętości aby móc zrozumieć takie jego oddziaływania na widzialną materię. Jednak gdy pozbawiłem wymiarów materii o określonych parametrach, stwierdziłem że nie o to chodzi. Teraz postaram się to wyjaśnić.

 

Zsumujmy całą materię naszego wszechświata i całą jego energię i ściśnijmy ją najpierw do punktu. Pozostanie nam jednak przestrzeń.

 

Należy stwierdzić, że cała ta energia i cała ta materia ma wartość liczbową skończoną i jest ona poniżej określenia - nieskończenie dużo.

 

Ściśnijmy ten punkt z materio-energii do pozbawienia go wymiarów, zróbmy z niego materię bezwymiarową.

 

Tu pozwolę sobie znowu na neologizm tym razem wyjaśnię dlaczego wyznaczyłem mu takie słowo.

Jak nazwać coś co istnieje, ale jest pozbawione wymiarów ?

Jedno określenie już mamy - MATERIA BEZWYMIAROWA -

Ale jak nazwać objętość której niema ?

Na pewno nie punktem. Skoro jednak punkt kojarzy się nam z czymś nieskończenie małym, a to już sugeruje kierunek, to ten wyraz powinien się tam znaleźć.

 

TO MOŻE PODPUNKT ?

To jednak może nieco wprowadzać w błąd, bo tego słowa się używa i gdy będę chciał np. poinformować, że w tym a tym miejscu jest informacja o nim, to nieco mogłoby to zamieszać w głowie.

NP. w podpunkcie 2 są informacje o podpunkcie ( jako materii bezwymiarowej ).

 

Zatem niech tym słowem będzie nadpunkt.

Nadpunkt nie jako coś większego od punktu, ale nad jako coś bardziej znaczącego, a w kojarzeniu punktu jako czegoś bardzo małego będzie można zrozumieć, że to coś małego jak punkt ale odstaje od klasyki tego słowa.

Niech zatem zostanie nadpunkt jako jeden wyraz.

Mamy już dwa zrozumiałe neologizmy, które przestają nimi być.

NADPUNKT - jako „objętość” bezwymiarowa.

MATERIA BEZWYMIAROWA – czyli materia zamknięta w nadpunkcie.

NADPUNKT BEZ MATERII WYMIAROWEJ NIE MOŻE ISTNIEĆ BO BYŁBY PO POSTU NICZYM I NIE POTRZEBA BY TWORZYĆ NEOLOGIZMÓW ABY TO ROZUMIEĆ.

ZATEM DLACZEGO STWORZYŁEM DWA OKREŚLENIA ?

CO OZNACZAJĄ NADPUNKTY:

BIX

MBIX

WBIX

 

 


luźne myśli
 luźne myśli
 luźne myśli
 luźne myśli
 luźne myśli
 luźne myśli
 luźne myśli
 luźne myśli

 

Taki obiekt wciąż jednak istnieje, a my potrzebujemy czegoś czego nie ma. PRECYZYJNIEJ, MA TO BYĆ I NIE ISTNIEĆ JEDNOCZEŚNIE.

 

Musimy zatem sprawić aby on zniknął.

Jak to zrobić i dlaczego tak mielibyśmy postąpić, co nam daje podstawy do takiego myślenia ?

 

Powodem są początkowe informacje one dają nam zielone światło do takich działań, a są nimi:

COŚ W PRZESTRZENI HAMUJE OBIEKTY I NIE POZWALA IM OSIĄGNĄĆ MAGICZNEJ GRANICY 300 000 KM/SEK.

TO COŚ WPRAWDZIE HAMUJE JE, ALE NIE POWODUJE WYTRACANIA RAZ DOSTARCZONEJ IM ENERGII, CZYLI INACZEJ NIŻ JAKIKOLWIEK OBIEKT MATERIALNY, LUB JAKIKOLWIEK RODZAJ ENERGII.

ODDZIAŁUJE ZATEM INACZEJ NIŻ TO CO JEST NAM ZNANE.

TO COŚ JEST NIE WIDZIALNYM Z NASZEGO POJMOWANIA RZECZYWISTOŚCI, TO NIE MA „WIDOCZNEGO” WYMIARU BO W ŻADEN SPOSÓB NIE MOŻEMY TEGO NAMIERZYĆ. DLACZEGO SŁOWO WIDOCZNEGO UJĄŁEM W CUDZYSŁÓW ?

BO JAK SIĘ ODROBINĘ ZASTANOWIĆ TO TO MA WYMIAR JEST TYLKO PRZEŹROCZYSTE JEDNAK TEN WYRAZ NALEŻY NIECO INACZEJ ROZUMIEĆ NIŻ DOTYCHCZAS. CO MOŻEMY ZOBACZYĆ I NIE WIDZIEĆ TEGO JEDNOCZEŚNIE ?

ANO PRZESTRZEŃ, WIDZIMY ODLEGŁOŚCI MIĘDZY OBIEKTAMI

 

BIX = WYPEŁNIACZ

TO COŚ MA WSPÓLNEGO ZE SŁOWEM NIESKOŃCZONOŚĆ.

 

 

 

POZBAWIAJĄC NASZ SZEŚCIAN WYMIARÓW CO OSIĄGNĘLIŚMY ?

STAŁ SIĘ ON NIE WIDZIALNY Z NASZEGO ZROZUMIENIA ISTNIENIA.

ZACZĄŁ MIEĆ COŚ WSPÓLNEGO ZE SŁOWEM NIESKOŃCZONOŚĆ - CIĘŻAR WŁAŚCIWY - NIESKOŃCZENIE DUŻY.

I NIE ISTOTNYM JEST JAKI MIELIŚMY MATERIAŁ WYJŚCIOWY

CZY BYŁO TO ŻELAZO CZY GLINA KTÓRE W NASZYCH WARUNKACH MAJĄ RÓŻNE CIĘŻARY WŁAŚCIWE, TO TERAZ MAJĄ IDENTYCZNE = NIESKOŃCZENIE DUŻE

PROSZĘ TO PORÓWNAĆ DO OBIEKTÓW O RÓŻNYCH WAGACH KTÓRE MAJĄ OSIĄGNĄĆ PRĘDKOŚĆ ŚWIATŁA NIE ZALEŻNIE OD ICH MASY KAŻDEMU TRZEBA DOSTARCZYĆ NIESKOŃCZENIE DUŻĄ DAWKĘ ENERGII.

PRZY PRĘDKOŚCI ŚWIATŁĄ MIAŁY BY IDENTYCZNY CIĘŻAR WŁAŚCIWY = NIESKOŃCZENIE DUŻY

TAKŻE ICH MASY BY SIĘ ZRÓWNAŁY

DOSTARCZONA KAŻDEMU Z NICH ENERGIA NIESKOŃCZENIE DUŻA SPOWODOWAŁABY NIESKOŃCZONĄ MASĘ

E=MC2

 

I TO BYŁABY JESZCZE JEDNA RÓŻNICA MIĘDZY BIX-EM A OBIEKTEM PORUSZAJĄCYM SIĘ Z PRĘDKOŚCIĄ ŚWIATŁA

 

OBIEKT ŚWIETLNY

MASA = NIESKOŃCZENIE DUŻA

CIĘŻAR WŁAŚCIWY = NIESKOŃCZENIE DUŻY

OBJĘTOŚĆ = ZNANA

 

BIX

MASA = ZNANA

CIĘŻAR WŁAŚCIWY = NIESKOŃCZENIE DUŻY

OBJĘTOŚĆ = BEZ OBJĘTOŚCIOWY

 

BEZ OBJĘTOŚCIOWY Z NASZEGO ZROZUMIENIA SŁOWA OBJĘTOŚĆ - SKORO ON JEDNAK JEST A JEST BO ODDZIAŁUJE WEDŁUG MNIE JEGO ISTNIENIA DOWODZI TEORIA EINSTEINA ( TYLKO EINSTEIN NIE WIEDZĄC O JEGO ISTNIENIU, NIE DOMYŚLIŁ SIĘ JEGO ISTNIENIA, POMINĄŁ GO I DLATEGO JEGO TEORIA JAKO NIEPEŁNA STAŁA SIĘ TRUDNĄ W ZROZUMIENIU )

TO MAJĄC PEWNE INFORMACJE I UZUPEŁNIAJĄC NIMI WYOBRAŹNIĘ MUSIMY „STWORZYĆ” PRAWA FIZYKI NAZWAŁEM JĄ BEZWYMIAROWĄ.

POWSTANIE ZATEM NASTĘPNY DZIAŁ FIZYKI - FIZYKA BEZWYMIAROWA

 

 

 

Co to jest przestrzeń ?

Odp. = +

Co to jest BIX ?

Odp. = +

Co to jest czas ?

Odp. = +

Skąd wziął się nasz wszechświat ?

Odp. = +

Co to jest odległość ?

Odp. = +

Dlaczego istnieje graniczna prędkość ?

Odp. = +

Dlaczego wyznaczona jest ona na tym poziomie ?

Odp. = +

Czy istnieje coś czego nie ma ?

Odp. = +

Co to jest masa ?

Odp. = +

Czym jest to co jest jeszcze niczym, czego nie wzięła w swoje posiadanie przestrzeń ?

Odp. = +

Co to jest antymateria ?

Odp. = +

 

CZY ISTNIEJĄ INNE WYMIARY ? +

 

 

Epoka lodowcowa ?

Odp. = +

Termos ziemi ?

Odp. = +

Co to jest splątanie atomowe ?

Odp. = +

Przebiegunowanie ziemi ?

Odp. = + ?

 

CZY W JĄDRZE ZIEMI NASTĘPUJĄ ZAMIANY PIERWIASTKÓW NA INNE ?

Odp. = + ( WEDŁUG MNIE )

 

 

LEWITACJA W ZIEMSKIM POLU MAGNETYCZNYM.

Odp. = +

TELEPATIA CZY ISTNIEJE ?

Odp. = +

 

PODSTAWY PSYCHIATRII – NOWA PSYCHIATRIA – OPARTA NA PRAWACH FIZYKI A NIE JAK DOTYCHCZAS NA KŁAMSTWACH I OBŁUDZIE.

 

PRZEKŁADNIE ZĘBATE - JAKO ENIGMA POŁĄCZENIOWA PRAW OBIEKTÓW ASTRONOMICZNYCH

 

Przy  bezwymiarowych  wszechświatach  a  takim  jest  i  nasz
Każdy  punkt  jest  styczny  z  każdym  -  są  one  tym  samym Punktem.  
Styk  punktu  wszechświatów  gdyby  odnieść  to do  wymiarów Były  styczny  i  jednocześnie  nieskończenie  odległy  Nigdy  wszechświaty  nie  przeniknęłyby  przez  siebie
Zawsze  byłby  styczne  i  nieskończenie  odległe.
Ich  wewnętrzny  podział  to  ciągłe  powielanie  bix-a  przy  
zachowaniu  wewnętrznej  proporcji.  W  wewnątrz  odczujemy  to Jak  rozszerzanie  się  naszego  wszechświata  a  w  „rzeczywistości” Jest  on  nie  zmienny  i  ma  wymiar  =  „nic” z  pozycji  obserwatora- obserwator  go  nie  zobaczy  on  dla  niego  nie  będzie  istniał,  tak   jak  i  inne  wszechświaty tak  skonstruowane.
Czym  zatem  jest  nasz  wymiar  i  jak  zrozumieć  przestrzeń Obserwatora.  Jest  ona  dla  niego  usiana  bix-ami  a  jednym  takim Bix-em  jest  nasz  wszechświat.  
My  mamy  swoje  bix-y i  jesteśmy  innym  bix-em  dla  innego   „większego”  wymiaru,  a  nasz  bix  jest  dla  niego  pod  bix-em.i  tak   do  nieskończoności.
Może  być  jednak  i  tak  że  my  dla  niego  jesteśmy  bix-em  a  on Dla  nas.

 

CO ZYSKUJEMY Z ISTNIENIA ŚWIATÓW W BIX-IE ?

PONIEWAŻ JEST ON NA ZEWNĄTRZ BEZWYMIAROWY TO W JEGO WNĘTRZU MOŻEMY USTALIĆ DOWOLNE, NOWE PRAWA ODBIEGAJĄCE OD NASZYCH JEDNAK MUSI SIĘ TO UKŁADAĆ NA ZASADZIE NACZYŃ POŁĄCZONYCH – JEDNO WYNIKAĆ Z DRUGIEGO. JEŻELI NAWET BĘDZIE TO SPRZECZNYM W ODNIESIENIU PRAW W NASZYM WYMIARZE NIE LOGICZNE Z NASZEGO PUNKTU ODNIESIENIA TO W TAMTYM MUSI SIĘ ONO UKŁADAĆ, PROSZĘ PAMIĘTAĆ ŻE CHAOS TO RÓWNIEŻ SWOISTEGO RODZAJU PORZĄDEK.

 

TO BĘDZIE NIE LOGICZNE DLA NAS, DLA NASZEGO PORZĄDKU. JEDNAK DLA ISTNIENIA W SAMYM SOBIE BĘDZIE TO SPÓJNE I POUKŁADANE JAK NACZYNIA POŁĄCZONE. NAPISAŁEM ŻE DLA NAS BĘDZIE TO NIE LOGICZNE ALE TYLKO NA POCZĄTKU, TO SIĘ DA ZROZUMIEĆ JAK ROZWINIEMY WYOBRAŹNIĘ I ZACZNIEMY MYŚLEĆ NIE KONWENCJONALNIE.

TU JEST NAPRAWDĘ OLBRZYMIE POLE DO POPISU DLA WYOBRAŹNI.

 

A TYCH „NOWYCH” ŚWIATÓW BĘDZIEMY MIELI NIESKOŃCZENIE WIELE. WPRAWDZIE ONE W KAŻDEJ CHWILI JEŻELI CHODZI O ICH ILOŚĆ MAJĄ SKOŃCZONĄ WARTOŚĆ LICZBOWĄ, JEDNAK Z ROZSZERZANIA SIĘ WSZECHŚWIATA WYNIKA ŻE W KAŻDEJ CHWILI JEST ICH CORAZ WIĘCEJ I DZIAĆ SIĘ TAK BĘDZIE W NIESKOŃCZONOŚĆ.

 

ZAŁÓŻMY CZYSTO HIPOTETYCZNIE ŻE OBECNE BIX-Y SĄ PUSTE, BEZ WSZECHŚWIATÓW TO TYLKO ZAMKNIĘTA MATERIO-ENERGIA BEZ PRAW FIZYKI ( BEZ  WEWNTRZYCH  WYMIARÓW ). NAZWIJMY TO CHAOSEM JEDNAK W INNYM ROZUMIENIU NIŻ KLASYKA TEGO SŁOWA. JEDNAK TWORZĄC PRAWA I ZADZIAŁUJĄC NA KONKRETNEGO BIX-A SPOWODUJEMY ZAISTNIENIE W JEGO WNĘTRZU ISTNIENIA, ODMIENNEGO ISTNIENIA OD NASZEGO (SPOWODUJEMY ZAISTNIENIE  WEWNĘTRZNYCH  WYMIARÓW). JEDNAK DLA NAS JEGO ODDZIAŁYWANIA POZOSTANĄ TAKIE JAK BIX-A PRZED ZAINICJOWANIEM TAM ISTNIENIA (BEZ WYMIAROWE ).

 

TERAZ PYTANIE CZY BIX-Y SĄ „PUSTE” CZY JEST TAM ISTNIENIE  WYMIAROWE ?

CZY WSZYSTKIE SĄ „ZAJĘTE” JEŻELI NIE TO ILE I KTÓRE I JAK JE ROZPOZNAĆ ?

ITD, ITD.

W KONTEKŚCIE TYCH ROZWAŻAŃ (MAM NADZIEJĘ ŻE I DOWODÓW) PYTANIE - CZY JESTEŚMY WIRTUALNI ? NIE BRZMI JUŻ TAK ABSURDALNIE.

 

Informacje  zapisywane  na  liniach  sił  pola  magnetycznego  ziemi  i Wędrujące  nimi  do  jej  wnętrza  a  po   zmianie  rządzącej  się  Określonymi  prawami  wydostają  się  one  w  przeciwnym  biegunie  i  po  przeciwnej  stronie  -  odbicie  lustrzane  -  oddziałując  na  otoczenie Informując  go  o  tym  co  działo  się  z  drugiej  strony.  Tymi  liniami Wydostają  się  również  informacje  o  tym  co  precyzyjnie  działo  się W  jądrze  ziemi.

RDAGJĄCY STRONĘ IRENEUSZ BORYCKI